Czy masz odwagę realizować projekty, cele marzenia?
Czy byłaś w sytuacji kiedy twój projekt był już dopracowany praktycznie na maksimum, a ty nagle nie miałaś odwagi pokazać go światu, szefowi, rodzicom, znajomym?
Nagle pojawiało się tysiąc powodów, aby zamknąć go w szufladzie, odsunąć jego realizację na bliżej nieokreślone ,,kiedyś”?
Coś powodowało, że twoje ciało ,,zamierało” ze strachu przed czymś bliżej nieokreślonym?
Z jednej strony wiedziałaś, że to super pomysł, projekt, plan , że przyniesie ci pieniądze, sukces, uznanie a z drugiej coś nie pozwalało go dopiąć na ostatni guzik?
Albo oddawałaś pomysł komuś, odsuwałaś się w ostatniej chwili od projektu, pozwalałaś przypisać swój sukces innym?
Dlaczego tak się dzieje?
Powodów jest wiele… np…
Odwaga do realizacji projektu może być związana z okolicznościami naszego porodu. Czy było łatwo czy trudno, czy był naturalny czy wspomagany? Czy byłaś/byłeś gotowy na wyjście na świat? A może ty, jako projekt mamy nie zostałeś zaakceptowany przez tatę lub rodzinę.
Realizacja projektu to „droga do życia”. Czy wolno Ci pójść w tamtą stronę? Czy może coś zatrzymuje Cię przy śmierci, przy zmarłym dziecku, rodzeństwie, rodzicach lub innych krewnych?
Odwaga w tym zakresie często współgra z dobrą relacją z tatą, bo tato to brama do świata. „Idź do przodu, odwagi, jeśli ,,upadniesz”, wstań i próbuj dalej” taki zazwyczaj przekaz słyszymy od taty. Tato się nie rozczula, daje siłę „do dalej”, „do przodu”. To też nasze pozwolenie sobie na czerpanie od taty kiedy przyjęliśmy go w pełni a jednocześnie branie od jego rodu, od świata.
Ale brak odwagi do realizacji projektu może wiązać się też z jakimiś uwikłaniami rodowymi np. dziadek zrealizował pomysł, pokazał się światu i zginął. A może zarobił dużo pieniędzy i miał z tego powodu kłopoty. A Ty nie chcesz tego powtórzyć.