Nawet teraz w XXI wieku ludzie mogą nieświadomie nieść w sobie los swoich przodków, ich negatywne scenariusze czy nie odreagowane emocje. Przodków represjonowanych i zabitych, uciśnionych i zaginionych, ofiar i morderców.
Zjawisko to nazywa się „identyfikacją’’ lub ,,splotem z losem przodków’’.
W ustawieniach systemowych często wychodzi to na światło dzienne.
Kilka przykładów:
1. Młoda kobieta skarżyła się na częstą utratę głosu i ból gardła. Ustawienia wskazały na silną więź z losem jednej z kobiet z rodu, która pod przymusem została wydana za mąż i popełniła samobójstwo.
2. Mężczyzna, który w stresowych sytuacjach odczuwał silny ból w klatce piersiowej i wpadał w chwilowe otępienie. Było to o tyle niekorzystne, że zawsze pojawiało się kiedy musiał podjąć szybko odpowiednie decyzje. Podczas ustawień okazało się, że niesie los jednego z pradziadków, który zginął podczas II wojny światowej od uderzenia bagnetem.
3. Kobieta pracująca na dwa etaty. Pracująca tak dużo i ciężko, że często doprowadzało ją to do utraty przytomności w pracy. Za kogo tak pracowała? Za babcię, który umarła w obozie pracy a ona swoją pracą chciała być bliżej niej.
Czy takie cierpienia mają sens? Absolutnie nie.
Cierpienia potomka są nie tylko bezużyteczne, bo przeszłości zmienić się nie da, ale też zwiększają ból przodków.
Żeby to zrozumieć trzeba na moment zająć pozycje przodka i spojrzeć na tę sytuacje jego oczami.
Na przykład wyobraź sobie dziadka, który walczył za ojczyznę. Podczas walki stracił nogę, ale pokonał wszelkie trudności i przeszkody i wrócił do domu. Uratował swoje życie, uratował swoją rodzinę i nagle widzi, że jego wnuczek scyzorykiem próbuje sobie odciąć nóżkę, mówiąc przy tym ,,ja tak jak ty dziadku, chcę dzielić twój ból” .
Co wtedy czuje dziadek? Czy jest zadowolony z ofiary wnuka?
Nie. On nie po to cierpiał, żeby wnuk powtarzał jego los. Dziadek poniósł swoją ofiarę, aby jego potomkom żyło się lepiej, żeby były bezpieczne i szczęśliwe. Taka ofiara wnuka przynosi mu większy ból.
Co należy zrobić?
Zostawić z szacunkiem ciężki los przy tych, którym on się przydarzył. Wtedy ich dusza będzie spokojna patrząc jak kolejnym pokoleniom wiedzie się lepiej, wtedy ich trud nie idzie na marne.
Poczuj jak to jest u Ciebie. Czy Ty też niesiesz coś za kogoś? Czy żyjesz własnym życiem czy życiem kogoś innego?
Jutro napiszę co zrobić, aby się od tego uwolnić.