Co czujemy kiedy dowiadujemy się o zdradzie partnera?
Niedowierzanie, bezsilność, ogromny zawód.
Kiedy już poślemy w jego stronę wszystkie ,,epitety świata”…. zaczynamy zastanawiać się jak to mogło się wydarzyć? Gdzie popełniliśmy błąd?
Jedną z sytuacji, ale często się pojawiającą, opisuję poniżej.
Czasami relacja między kobietą a mężczyzną przestaje być partnerska. Kiedy jedna ze stron lub nawet obie wchodzą sobie w rolę rodzica lub dziecka, zostaje zaburzona równowaga w dawaniu i braniu. Kobieta zaczyna matkować a jej mąż wchodzi w rolę syna. A czasami mężczyzna wchodzi w rolę matki lub ojca traktując swoją żonę jak dziecko.
I wtedy często pojawia się kochanka/kochanek.
Ten który zdradza szuka ,,partnerki/partnera’’ w swojej relacji. A ta trzecia/ten trzeci jest sygnałem, że coś ,,niedobrego się dzieje”.
Kiedy to sobie uzmysłowimy i wrócimy do właściwej roli partnera/partnerki i zaczniemy traktować się po partnersku, związek ma szansę na przetrwanie. Matkowanie dorosłemu osłabia obie strony, a często wywołuje złość.
Zdania, które mogą wspomóc tę pracę:
NIE JESTEM TWOJĄ MAMĄ A TY NIE JESTEŚ MOIM DZIECKIEM.
JESTEŚ MOIM PARTNEREM A JA TWOJĄ PARTNERKĄ.
BIORĘ CIEBIE JAKO MOJEGO MĘŻCZYZNĘ A TY MOŻESZ MIEĆ MNIE JAK SWOJA KOBIETĘ.
ZGADZAM SIĘ NA CIEBIE. JESTEŚ DLA MNIE WŁAŚCIWY.
I to działa w drugą stronę. Mężczyzna wchodząc w rolę ojca, po pewnym czasie staje się nieatrakcyjny seksualnie dla swojej żony/partnerki.
A czasami związek nie przetrwa. Mimo ratowania, mimo starań. To znak, że obie strony mają inne drogi do dalszego przejścia. Trzeba uszanować to co było wspólne, nawet trudne. Szanując to co było, można rozpocząć NOWĄ drogę, bez obciążeń.