Często mówimy … „gdyby zdarzyło się to lub to, to byłbym szczęśliwy/byłabym szczęśliwa”.
A jak jest prawda? Kiedy wewnętrznie czujesz szczęście to dajesz mu miejsce w zewnętrznym świecie i ono się wtedy materializuje.
Czy rzeczywiście potrzeba Ci wiele, aby poczuć się szczęśliwym?
Czy małe rzeczy, zdarzenia potrafią Cię uszczęśliwić?
Czy umiesz cieszyć się chwilą?
Pooddychaj tym i zastanów się kiedy byłeś szczęśliwy /byłaś szczęśliwa?
Kiedy poczułeś/poczułaś tę emocję?
Czasami pytam o to klientów… i często słyszę, że ich szczęście związane jest z innymi osobami. Bo dziecko dostało dobrą ocenę, bo mąż otrzymał podwyżkę, bo żona zgodziła się z jego decyzją. To raczej jest satysfakcja nie szczęście.
Kiedy uczę klientów dwupunktu proszę ich, aby weszli w pole serca i przywołali emocję szczęścia, wspomnienie, kiedy czuli się szczęśliwi. Niestety wielu nie potrafi.
A zbieranie takich emocji może być takie proste. Dzisiaj byłam na koncercie jazzowym na Wyspie Daliowej we Wrocławiu. Siedziałam na ziemi, słuchałam muzyki, pięknie świeciło słońce, dookoła ludzie a ja myślałam ,,jest cudnie”, upajałam się tymi chwilami. Tylko tyle i aż tyle.
Pandemia pokazała nam jakie ważne są takie chwile na świeżym powietrzu, wśród ludzi, bez stresu, a ponadto widzisz jak ludzie się uśmiechają, jak są radośni. To jest bezcenne.
I naprawdę poczułam ogromne szczęście w sercu i wdzięczność, że mogę tego doświadczać. I to kolejne wspomnienie, które wkładam do mojego koszyczka szczęśliwych wspomnień.
Teraz jest szczególnie piękny czas. Lato. Słońce. Spokój. Tyle radości dookoła. Zieleni. Koloru. Pozbieraj sobie pozytywne emocje. Napełnij swój koszyczek na przyszłość.