URYWKI Z SESJI
Marcin około czterdziestki, żonaty, dwoje dzieci. Przyszedł z problemem kataru siennego, który utrudniał mu funkcjonowanie.
Ustawiłam reprezentanta Marcina i jego objaw katar sienny. Stali naprzeciwko siebie. Widać było między nimi niezwykłą więź. Czuli, że mogą na sobie polegać, że w każdej sytuacji obaj dadzą radę.
Zapytałam o jego relację z tatą. Okazało się, że relacja była trudna. Ojciec często wyjeżdżał za granicę do prac ogrodniczych na cały sezon letni. Pewnego dnia już nie wrócił, uległ śmiertelnemu wypadkowi.
Dostawiłam reprezentanta ojca. Zarówno reprezentant Marcina jak i objawu nie zwracali na niego uwagi, obaj chodzili po sali jak najlepsi przyjaciele. Poprosiłam, aby tym razem sam Klient stanął naprzeciwko ojca i patrząc mu w oczy, powoli do niego podchodził. Widać było dużo wahania z jego strony, dużo bólu, rozczarowania a jednocześnie tęsknoty.
Poprosiłam go, aby powiedział do ojca „Brakuje mi Ciebie tato. Tęsknię za Tobą.” Marcin długo nie był w stanie wypowiedzieć tych słów. Kiedy w końcu mu się to udał obaj wpadli sobie w ramiona.
,,Kocham Cię tato” usłyszałam jak Marcin wyszeptał spontanicznie.
Objaw kataru siennego jeszcze przez chwilę patrzył na nich a potem odwrócił się i odszedł.
Objaw kataru siennego był tutaj wyrazem zatrzymanego ruchu miłości w kierunku ojca. Dopiero kiedy powstała przestrzeń dla miłości miedzy Marcinem a jego ojcem, objaw poczuł się zbędny i stracił swoją funkcję zapełniania luki po ojcu.
Imię zostało zmienione. Dziękuję, że mogłam się tym podzielić.