Kiedy role się odwracają i dziecko pociesza rodzica …

  • Post category:Blog

Czy zdarzyło Ci się kiedyś pocieszać rodzica?

Czy czułeś, że to na Tobie spoczywa ciężar jego smutków i trosk?

To subtelna, ale destrukcyjna dynamika, która może zniszczyć naturalną relację rodzic-dziecko.Kiedy rodzice, często nieświadomie, oczekują od swoich dzieci pocieszenia, dochodzi do wypaczenia ról.

Dzieci stają się rodzicami dla swoich rodziców, a rodzice – dziećmi dla swoich dzieci. To niezdrowy układ, w którym dzieci, nie mając narzędzi ani dojrzałości, muszą dźwigać ciężar, który nie należy do nich.

Dzieci nie potrafią się przed tym obronić. Zostają uwikłane w sytuację, w której muszą przyjąć rolę, która im nie przysługuje. Za tę „uzurpację” często płacą wysoką cenę – problemy w dorosłym życiu, trudności w relacjach, poczucie winy i niespełnienia.

Dopiero w dorosłości, dzięki terapii lub innym formom pracy nad sobą, mogą zrozumieć i odwrócić ten schemat.

Ale jak często dorosłe dzieci stają się pocieszycielami swoich rodziców?

Czy mają wybór? Ile kosztuje ich powiedzenie: „Mamo, tato, w naszej relacji jestem tylko dzieckiem. To dla mnie za ciężkie”?

To trudne wyznanie, wymagające odwagi i samoświadomości. Ale to jedyny sposób, by odzyskać kontrolę nad swoim życiem i zbudować zdrowe relacje z rodzicami.

Jeśli rozpoznajesz ten schemat w swoim życiu, pamiętaj, że masz prawo do swoich granic. Nie musisz dźwigać ciężarów, które nie należą do Ciebie.

Masz prawo być dzieckiem swoich rodziców – bez względu na swój wiek.