Jeśli jesteś zmęczona/zmęczony dotychczasowym życiem, wszystko dookoła wydaje ci się bez sensu, pragniesz, żeby ludzie wokół ciebie w końcu zaczęli postępować inaczej – zacznij zmianę…. Swoją.
Czasami te słowa są dla nas nie do zaakceptowania.
Dlaczego ja mam się zmieniać skoro On/Ona ma braki?
Dlaczego ja mam pracować nad sobą jeśli On/Ona robi wszystko źle?
A jednak … najprościej jest zacząć od siebie…
Przyjrzeć się dlaczego On/Ona mnie denerwuje?
Kiedy… ? Gdzie… ? W jakich okolicznościach…?
Dlaczego ja odbieram TO w taki czy inny sposób?
Kogo przypomina mi On/Ona kiedy tak się zachowuje?
Często … Mamę, Tatę lub kogoś kto miał duży wpływ na nasze życie…
Jeśli nie przerobiliśmy jakieś lekcji, nie uzdrowiliśmy w sobie jakieś trudnej sytuacji,
nadal mamy określone przekonania to..
On/Ona służąc nam … z tej wyższej miłości… będzie nas prowadzić do tych samych niekomfortowych sytuacji.
I często kiedy my zmieniamy ,,to coś” w sobie On/Ona w magiczny sposób też się zmienia.
A co jeśli, mimo naszej zmiany On/Ona się nie zmieni?
Jesteś dorosły/dorosła. Będziesz musiał/musiała podjąć decyzję co do dalszego życia.
Czasami miłość po prostu nie wystarcza. Nie wszyscy do końca idą tą samą drogą. Czasami te drogi się rozchodzą.
Trudne decyzje mają swoje duże konsekwencje.
Ale Dorosły je przyjmuje i ponosi.