Urywki z sesji
Małżeństwo jechało samochodem. Mąż, który prowadził, spowodował ciężki wypadek drogowy. Na skutek odniesionych obrażeń żona zmarła. Mąż w ciężkim stanie trafił do szpitala. Przeżył.
Trudno mu było żyć z tą świadomością. Chciał podążyć za żoną. Dzieci nie mogły pogodzić się z możliwością odejścia drugiego rodzica.
Co tutaj było rozwiązaniem?
Dwoje reprezentantów, żona i mąż, stanęli naprzeciwko siebie. Z miłością popatrzyli sobie w oczy.
Żona „Nie mam do Ciebie żalu, dobrze się tu czuję”
Mąż: „Po pewnym czasie, ja też przyjdę do Ciebie. Teraz zaopiekuję się naszymi dziećmi i zostanę tu tyle ile będzie mi dane”
Po czułym objęciu i pożegnaniu, reprezentantka żony wycofała się.
TRUDNIEJ STAWIĆ CZOŁA ŻYCIU NIŻ ZAMKNĄĆ OCZY I UMRZEĆ.
ZOBACZENIE JESZCZE RAZ ZMARŁEGO TO COŚ WIELKIEGO.
USŁYSZENIE OD ZMARŁEGO ,,DOBRZE SIĘ TU CZUJĘ” PRZYNOSI ULGĘ ŻYJĄCEMU.
I TAK TEŻ JEST NAPRAWDĘ.