Urywki z warsztatów.
Dwudziestoletnia klientka zgłosiła się z tematem lęków, poczucia osamotnienia.
Powiedziała, że ma wrażenie, że nagle zniknie. Dlatego też nie lubiła wyjeżdżać z rodzinnej miejscowości, chociaż bardzo chciała studiować w innym mieście.
Kiedy zapytałam co szczególnego zdarzyło się w jej rodzinie, stwierdziła, że nic o tym nie wie.
Ustawiałam dwie reprezentantki : klientkę i jej lęk.
Obie reprezentantki długo patrzyły na siebie bez ruchu. Nagle jedna z nich ściągnęła sweter. Pod spodem miała koszulkę w kolorze czerwonym, dokładnie taką samą jak reprezentantka klientki. Poza wzrostem, wyglądały identycznie. Obie blondynki, obie włosy zaczesane w kucyk.
Patrzyły na siebie ze wzruszeniem, ale żadna nie była w stanie się ruszyć ku drugiej.
Miałam siostrę bliźniaczkę – powiedziała nagle klientka. Kiedy miałyśmy dwa lata po prostu zniknęła.
Okazało się, że jej siostra zachorowała i zmarła. Nikt z rodziny nie rozmawiał o tym z dwuletnim dzieckiem, sądząc , że jest za mała, aby cokolwiek zrozumieć. Potem też już nie wspominano o siostrze. Mama szybko urodziła syna i mówiła, że ma dwoje dzieci chłopca i dziewczynkę.
Klientka sama stanęła naprzeciwko reprezentantki siostry. Teraz mogła ją poznać, przytulić i się z nią pożegnać.
Kiedyś do Ciebie dołączę. A teraz pokażę Ci świat moimi oczami. – powiedziała wzruszona.