PIENIĄDZE A UWIKŁANIA W LOSY PRZODKÓW

  • Post category:Blog

Częstym przypadkiem braku płynności finansowej jest uwikłanie w losy przodków. Nasza dusza może patrzeć na kogoś z rodziny, kto zarabiał, budował a potem np. przyszła wojna i wszystko stracił. Co mówimy wewnętrznie ,,to nie ma sensu i tak wszystko przepadnie”. Często widać to w ustawieniach klientów, których rodziny zostały wysiedlone i wszystko musiały zostawić. Majątki, pieniądze przez które ludzi umierali również mają ogromne znaczenie w życiu kolejnych pokoleń. Jak kojarzy się bogactwo potomkom, jeśli przodek został zamordowany tylko dlatego, że był bogaty i posiadał majątek?

PIENIĄDZE, BOGACTWO, MAJĄTEK RÓWNA SIĘ ŚMIERĆ. Wtedy podświadomie będziemy tracić pieniądze, nie będziemy mogli dużo zarabiać , nie dopuścimy do większego majątku z obawy o życie.

Czasami też trudno radzić sobie z finansami jeśli w rodzinie pochodzenia była bieda. Istnieje nieświadomy i silny mechanizm powtarzania losu osób z rodziny, które żyły w biedzie. Nawet jeśli potomkowie zdobędą, wygrają duże pieniądze szybko je stracą. Wewnętrznie czują, że nie może wieść im się lepiej niż im rodzicom, dziadkom, pradziadkom.

A jeśli prababcia wyszła za mąż za pradziadka i była na jego utrzymaniu i łasce, bo przecież kobietom nie wolno było ,,posiadać pieniędzy” i o wszystkim decydował mąż. Co mówi jej prawnuczka? „Ja tak jak Ty prababciu, na Twoja pamiątkę nie będę miała pieniędzy. Będę na łasce męża, partnera.”

Kiedy w rodzinie pochodzenia ktoś uczynił coś złego innej osobie np. zamordował kogoś, nie uznał nieślubnego dziecka, wtedy nasza dusza chce to wyrównać. „Zapłacę za Ciebie babciu, dziadku, wujku…” mówimy wewnętrznie i płacimy… stratami pieniędzy, częstą utratą pracy albo dużo pracujemy za małe pieniądze.

Kiedyś reprezentowałam kobietę zamordowaną w czasie wojny przez dziadka klientki. W pierwszym momencie poczułam ogromną złość do mordercy, ale kompletnie nie oczekiwałam niczego od reprezentantki klientki. Ona mnie nie interesowała. Dziadek klientki również nie chciał, żeby ona się za niego ofiarowywała. To on był winny i on w ustawieniu brał to na siebie. Natomiast reprezentantka klientki cały czas próbowała ochronić dziadka przed złością ofiary. Tylko, że nasi przodkowie nie chcą żebyśmy powtarzali ich losy. Często to widać w ustawieniach. Oni pragną dla nas lepszego życia. Cieszą się z naszych sukcesów, z naszych pieniędzy, z tego, że nam lepiej wiedzie się w życiu. Jakie jest wyjście z takich uwikłań? Na przykład trzeba powiedzieć do zmarłych: „Szanuję Wasz los, to co trudne zostawiam przy Was. Proszę błogosławcie mnie kiedy będzie mi się wiodło”. Ja tu jestem tylko dzieckiem”.

Następnie odwrócić i powoli pójść się do przodu, np. do okna symbolizującego nasze życie. ⁠