Często na ustawieniach pojawia się temat związany z pierwszą narzeczoną taty. Jego ukochaną kobietą, która w wyniku najróżniejszych okoliczności nie została jego żoną.
Bo rodzina uknuła intrygę i związek się rozpadł.
Bo tato się „zapomniał” i okazało się, że będzie miał dziecko z inną.
Bo nagle zakochał się w innej.
Okoliczności mogło być wiele.
A skutek jest taki, że została bez ukochanego mężczyzny, zdradzona, ośmieszona, z niespełnionymi obietnicami i zniszczonymi marzeniami.
I taka kobieta jest zła. Na świat, na mężczyzn, na kobietę, która „odebrała” jej partnera.
Jeszcze mocniej ta energia złości emanuje w niej jeśli nie ułożyła sobie szczęśliwego życia z innym mężczyzną.
I ta złość płynie do tego mężczyzny. Ale niestety to najczęściej jego córka dostaje rykoszetem te emocje.
Duchowo córka staje przy pierwszej narzeczonej taty i mówi wewnętrznie:
moje życie też będzie nieszczęśliwe,
nie będę miała poważnej relacji,
moje związki będą się rozpadać,
też będę nienawidzić mężczyzn,
zapłacę za tatę.
I dokładnie tak się dzieje. Wspaniałe, młode kobiety z niewiadomych powodów nie mogą stworzyć stałych związków.
Jakie jest rozwiązanie takiej sytuacji?
Kiedy w ustawieniu ojciec stanie obok pierwszej narzeczonej i powie do niej: Byłaś moją pierwszą ukochaną. Sprawiłem Ci ból. Przykro mi. Dziękuję Ci za miłość, którą mi dałaś. Cenię ją bardzo. Proszę patrz życzliwie na mnie i moją rodzinę.
Kiedy córka popatrzy w oczy pierwszej narzeczonej i powie: Należysz do naszej rodziny jako narzeczona mojego taty. Moja mama zajęła Twoje miejsce. A ja w konsekwencji dostałam życie. Dziękuję. Byłam tak blisko Ciebie, że cierpiałam tak jak Ty, nie potrafiłam stworzyć dłuższego związku, byłam sama i nieszczęśliwa. Proszę uwolnij mnie. Popatrz na mnie życzliwie, kiedy będę szczęśliwa.
Kiedy pierwsza narzeczona popatrzy życzliwie na córkę i powie: Ty nie masz z tym nic wspólnego i nie możesz nieść mojego cierpienia. Nie chcę tego. To mój los. Jesteś wolna.
To są bardzo uwalniające słowa, po których u wszystkich pojawia się spokój.