Jeśli ktoś dopuści się czegoś i spowiada się partnerowi, spycha na niego skutki. Wtedy on musi je ponosić. Tak zwana otwartość niszczy związek.
Tajemnice muszą zostać zachowane, również te dotyczące potknięć. Należy samemu wprowadzić porządek i samemu ponieść skutki. Dzięki temu drugi jest odciążony.
Jeśli chcę wyrównać, żeby znów było dobrze, wtedy mogą drugiemu ukradkiem zrobić coś dobrego, bez spowiadania się. Tak jest dużo lepiej, niż gdy wpierw się spowiadam, a potem jest wielka awantura.
Bert Hellinger
Na warsztatach ustawiane są zdrady, zarówno jedna jak i druga strona chce zobaczyć dlaczego do tego doszło, gdzie lezy przyczyna.
Ustawiamy. Bez oceny. Pamiętajcie, że ja nie stanę po żadnej ze stron. Mi nie wolno. Ja tylko odkrywam dynamiki, które nią pokierowały.