UZDROWIĆ „MIŁOŚĆ BEZ WZAJEMNOŚCI”

  • Post category:Blog

Urywki z sesji

Ostatnio miałam rozmowę z klientką na temat miłości bez wzajemności. Ona trzydziestoletnia kobieta z ,,uporem maniaka’’ (jak to sama nazwała) marzy od kilku lat o koledze z pracy. Żonatym, z dwójką dzieci. Przyznała, że nigdy nie dał jej żadnego powodu, aby myślała, że może ich coś połączyć. Był dla niej miły jak dla wszystkich współpracownic. No… może raz podwiózł ją do domu, bo zabierała ,,papiery’’ a właśnie zaczął padać deszcz. Zaniósł jej te dokumenty do domu i podobno tak na nią spojrzał, że moja klientka zakochała się ,,na zabój.’’

I to jej ,,zakochanie’’ trwało od czterech lat a ona nie dawała sobie szansy na poznanie kogoś innego, z kim mogłaby wejść w prawdziwą relację. Ale teraz postanowiła coś z tym zrobić, bo koledze urodziło się kolejne dziecko i moją klientkę cyt. ,,szlag trafił”.

Ustawienie szybko zaprowadziło nas do jej dzieciństwa. Kiedy stanęłam za kolegę z pracy, poprosiłam, aby klientka tylko na mnie patrzyła. Po kilku minutach ona wyszeptała tak sama z siebie ,,tato wróć’’ i jej oczy zalały się łzami. Okazało się, że jej tato opuścił ich gdy miała dziewięć lat. Kiedy widziała go po raz ostatni, tato spojrzał jej w oczy z taką troską, którą potem zobaczyła w oczach kolegi. Tato nigdy nie wrócił, założył drugą rodzinę. A kolegę widziała codziennie w pracy.

Jej dusza dziecka pomyliła troskę ojca z troską kolegi o to jak nazajutrz wróci z tymi kartonami dokumentów do pracy. Kiedy kolega opowiadał o swojej córce, klientka wyobrażała sobie, że to o niej mowa.  Tęsknota za ojcem spowodowała, że szukała miłości rodzica nie tam gdzie powinna. Uzdrawiałyśmy jej relację z ojcem, w jej duszy, bo ona jest już  dorosła a ojciec nie żyje.

Kiedy poprosiłam ją na koniec, aby zwróciła się do mnie, jako reprezentanta kolegi z pracy, słowami ,,to nie o ciebie tu chodzi, szukałam w tobie mojego taty” zalała się łzami, ale powiedziała, że czuje się tak jakby kamień spadł jej z serca. „To będą moje pierwsze Walentynki, których nie przepłaczę z zazdrością, że kolega spędza je z żoną. Może się z kimś umówię – powiedziała na koniec