„Drogi wstydzie,
Dziękuję ci.
Dziękuję, że byłeś tam, kiedy cię potrzebowałam.
Dziękuję za to, że kazałeś mi zakrywać moje niepożądane części.
Za pomoc w ukrywaniu tych „złych” części, których inni ludzie nie chcieli.
Lęki. Wątpliwości. Smutki. Bóle.
Tych dziwnych, niepokojących, „niecywilizowanych, nienormalnych” myśli.
Kazałeś mi je stłumić. Odwrócić od nich uwagę.
Stworzyć personę, maskę.
Być „kimś innym”.
Dziękuję ci. Uratowałeś mnie, jak sądzę.
Uratowałeś mnie przed karą. Od wyśmiania.
Od zaniedbania. Przed wtargnięciem.
Od bycia dręczoną, zranioną, porzuconą.
Uratowałeś mnie przed osądem.
Od horroru odrzucenia.
Od terroru utraty miłości.
Potrzebowałam cię wtedy, tak.
W mojej niewinności. W moim niedoświadczeniu.
Tak, myślę, że mogłeś uratować mi życie.
Byłeś wspaniałym i lojalnym towarzyszem.
Dziękuję ci. Chylę czoła przed twoją mocą.
Ale teraz, wstydzie, już cię nie potrzebuję.
Jestem gotowa ujawnić światu moje prawdziwe ja.
Nie mogę dłużej żyć w kłamstwie.
Chcę, by inni poznali prawdziwą mnie. By zobaczyli ten „bałagan” w moim wnętrzu.
Te niewygodne myśli. Te 'mroczne’ uczucia.
Te „wstydliwe” części…
które być może wcale nie są „wstydliwe”.
Chcę teraz porzucić tę postać.
Zobaczyć się w świetle dziennym.
By móc być kochaną za to, kim naprawdę jestem.
Niebroniona. Niezabezpieczona. Prawdziwa.
Prawda, jestem przerażona!
Zapewniłeś cudowną ochronę, wstydzie!
Bez ciebie czuję się taka roztrzęsiona, surowa, niepewna.
Taka bezbronna. Ale też tak cholernie żywa!
Ruszam w Nieznane.
Dziękuję ci, wstydzie.
Dobrze wykonałeś swoją pracę.
Wiedziałam, że zawsze starałeś się tylko pomóc.
Po prostu już cię nie potrzebuję.
Możesz mnie odwiedzać, kiedy tylko zechcesz.
Możesz nadal mi doradzać.
(„Zawróć! Schowaj się! Wycofaj się! Zamknij się! Dopasuj się! Zostań mały!”)
Ale nie będę ci już dłużej posłuszna.
Nie będę twoją niewolnicą.
Odbieram swoje życie.
Znalazłam nową kochankę.
Nową przewodniczkę.
Nową najlepszą przyjaciółkę:
Siebie samą.”
Jeff Foster
Za każdym razem kiedy czytam ten fragment zachwycam się nim jeszcze bardziej, jeszcze mocniej czuję go całą sobą.
Przeczytaj, zamknij oczy i poczuj jak to jest dla Ciebie.