Ile w życiu mamy chwil, kiedy czujemy szczęście, ale tak naprawdę?
Całym sercem, całym ciałem, całą duszą?
A potem pamiętamy tę chwilę szczęścia do końca życia.
Założę się, że niewiele. Oczywiście wiemy, że w tym i w tym dniu byliśmy szczęśliwi, bo np. urodziło się dziecko, zdobyliśmy nagrodę, bo skończyliśmy coś tam, bo zdarzyło się to czy tamto.
Ale ile jest takich chwil, że na samo wspomnienie ,,ciało i dusza” reaguje dokładnie tak jak wtedy?
Niewiele.
Rozmawiam często o tym z klientami.
Kiedy mówię, wejdź w pole serca, tzn. przypomnij sobie uczucie rozpływającego Cię szczęścia to dużo osób ma z tym problem.
Dlatego, jeśli już masz taką chwilę, rozpamiętuj ją jak najczęściej. Przywołuj takie uczucie szczęścia do siebie.
A wtedy inne „szczęście” też będzie płynąć.
A Ty ? Pamiętasz takie chwile?