ZATRZYMAM RODZICA PRZY ŻYCIU

  • Post category:Blog

Oddaję Cię w ręce Twojej duszy mamo, tato, ona zaopiekuje się Tobą najlepiej”.

Jak trudno wypowiedzieć nam te słowa. Na siłę próbujemy uszczęśliwić rodziców życiem tu…. Stajemy wtedy na drodze ich duszy. Wydaje nam się, że mamy moc sprawczą, większą niż bóg, siła, źródło, wszechświat – jakkolwiek to nazywasz.

Szczególnie trudno jest zaakceptować to, że rodzic może odejść. A często już jest gotowy do pożegnania się z tym światem, ale my mu ciągle przeszkadzamy. My dorośli niby zdajemy sobie sprawę z przemijania, ale mentalnie, jak małe dzieci trzymamy rodziców, tu .. w naszym świecie. Oddajemy naszą energię, stajemy pomiędzy rodzicem a śmiercią, nie zgadzamy się na nią.

Wiem jakie to trudne, bo sama „nie zgadzałam się” na śmierć mojej mamy. Dla mnie to było za wcześnie. Boksowałam się z wszechświatem, miałam żal i ogromne poczucie niesprawiedliwości, że mama umarła.

Kiedy pojechałam na ustawienia i Wolfgang Deusser ustawił moją mamę i jej chorobę (która była jednocześnie śmiercią) i obie te reprezentantki patrzyły sobie w oczy z ogromną miłością, poczułam, że ja nic nie mogłam. Żadne dziecko nie ma mocy, żeby zatrzymać rodzica przy życiu. Dla mnie to ustawienie było jak powrót do tu i teraz, bo cały czas miałam wrażenie zawieszenia pomiędzy światami.

Byłam przy niej w momencie kiedy odchodziła, ale to była walka o jej życie… pogotowie, ratownicy, i te wszystkie medyczne rzeczy, które pomagają zatrzymać człowieka tu na ziemi. Ogólny szok, że to się zadziało.

A w ustawieniu mogłam się jeszcze raz pożegnać z mamą, już na spokojnie. Mogłam poleżeć obok niej chwilę (obok reprezentantki mamy). A potem pójść z jej błogosławieństwem do mojego życia. Dla mnie to było niezwykłe.

Kwiaty na zdjęciu, w moim ogrodzie, posadziła moja mama. Jej już nie ma a one tak pięknie kwitną co roku. Zawsze mnie wzruszają.❤🌷💜