„ Możesz pozwolić innym ludziom, żeby po tobie chodzili, a oni nadal będą narzekać, że nie leżysz dość płasko. Żyj swoim życiem. ”(anonim)
Święta, czas w którym wielu dostosuje się do innych, do sytuacji, do okoliczności, które są dla nich niemiłe.
Po co ?
Żeby tradycji stało się zadość,
Żeby był spokój,
Żeby wrócić do domu z ,,czystym,, sumieniem, że nie przeze mnie te kłótnie,
Żeby ,,pokazać” dzieciom, że święta to rzecz ,,święta”.
Coraz częściej spotykam się z sytuacjami, że dla wielu to dostosowywanie się przeszkadza i to z obu stron. Tym co się dostosowują i tym do których niby ,,trzeba się dostosować”. Jedni i drudzy są zmęczeni tymi okolicznościami.
Rozmawiajcie ze sobą, wyrażajcie swoje zdanie. Może okazać się, że ta druga strona wcale nie chce gościć was przez całe święta. Też ma swoje plany, też chce odpocząć. Wielu klientów opowiada, że przez kilka tygodni zastanawiali się jak powiedzieć rodzinie, że przyjadą na jeden dzień a nie na całe święta i nagle okazywało się, że ta druga strona jest z tego zadowolona. Wszystko się zmienia i ludzie też się zmieniają. Odwagi.