Jeśli czujesz się w swoim związku słabą stroną, nie potrafisz przyjść do swojego partnera ,,w swojej mocy”, warto zrobić ćwiczenie.
Wyobraź sobie że stoisz naprzeciw osoby, z którą jesteś i patrzysz na nią. Wyobraź sobie teraz swojego ojca, jeśli jesteś mężczyzną lub matkę jeśli jesteś kobietą, stojącego/stojącą za Twoimi plecami. Mentalnie oprzyj się na nim /na niej. To już powinno dać Ci siłę.
Jeśli nadal czujesz się słaby/słaba to znaczy , że Twój rodzic również ma trudności z byciem silnym w swoim związku.
Postaw więc za Twoim ojcem, jego ojca, jego dziadka, jego pradziadka, jego prapradziadka. I Tak kilka pokoleń mężczyzn. Wyobraź sobie, że z pełnym zaufaniem opierasz się plecami o piersi ramiona ojca i powiedz w swoim sercu: „Teraz z wdzięcznością i szacunkiem pozwalam, aby siła tych wszystkich mężczyzn wpływała we mnie. Teraz czerpię od nich swoją siłę. Pochodzę z tej linii silnych mężczyzn i oddaję cześć tej linii silnych mężczyzn, z których pochodzę.
Jeśli jesteś kobietą – wyobraź sobie linią kobiecą, kilka pokoleń. Wyobraź sobie, że z pełnym zaufaniem opierasz się plecami o pierś matki i powiedz w swoim sercu: „Teraz z wdzięcznością i szacunkiem pozwalam, aby siła tych wszystkich kobiet wpływała we mnie. Teraz czerpię od nich swoją siłą. Pochodzę z tej linii silnych kobiet i oddaję cześć tej linii silnych kobiet, z których pochodzę”.
Wyobraź sobie tych wszystkich przodków mówiących do ciebie: „widzimy ciebie jako kobietę/mężczyznę. Zachwycamy się kobietą/mężczyzną, którą/którym jesteś. Błogosławimy kobietę/mężczyznę, którym jesteś”.
A teraz pozwól dającej życie miłości płynąc do Ciebie przez linią przodków.
To ćwiczenie pozwala, aby, pozostając w sile, prawdziwie przynieść swoją kobiecość i męskość osobie, która jest Twoim towarzyszem życia