Uśmiech przy opowiadaniu czegoś złego jest znakiem uwikłania systemowego.
Człowiek jest szczęśliwy, gdy wypełnia dany mu los. Więź z rodziną rodzi głębokie wewnętrzne zadowolenie. To ciche szczęście wyraża się w lekkim uśmiechu, z którym wielu ludzi opowiada o swoim nieszczęściu.
Niektórzy narzekają na braki finansowe, inni na nieudane małżeństwa, relacje lub samotność, jeszcze inni opowiadają ,,pięknie’’ o swojej chorobie, a tym smutnym opowieściom często towarzyszy lekki uśmiech błąkający się gdzieś w kącikach ust.
Jeśli zaczniemy zwracać uwagę na ten lekki uśmiech, odkryjemy jego istnienie w naszym otoczeniu. Stwierdzimy, że towarzyszy znajomym i przyjaciołom, gdy opowiadają o swoim nieszczęściu.
To jest również przyczyna, dlaczego nasze dobre rady i oferty nie znajdują odzewu. One po prostu zakłócają to ukryte szczęście.
A teraz popatrz na siebie, wejdź z uwagą do swojego wnętrza i sprawdź jak Ty opowiadasz o swoich problemach?
Z intencją na rozwiązanie?
Czy raczej chcesz tylko o tym poopowiadać z nieuświadomionym uśmiechem?